Aktualności

     Pogoda dopisuje więc jeszcze możemy korzystać z uroków jesieni. 10.10 wybraliśmy się na marsz nocny z elementami survivalu. Przez pierwsze pięć kilometrów szliśmy w całkowitej ciemności na tak zwaną krechę. Wychowawca w niektórych momentach pozwalał włączyć latarki. Uczyliśmy się jak w ciemności bezpiecznie pokonywać trudny teren oraz las. Po dotarciu do miejsca docelowego zabraliśmy się do zbierania drewna na ognisko, rozpalenia ognia i przygotowania prowizorycznego noclegu. Uporaliśmy się w ciągu 30 min. Nastał czas na późną kolację. Mieliśmy okazję zjeść boczek z ognia i oryginalny wojskowy gulasz. Było już grubo po północy temperatura spadła do 5°C, a wychowawca zapowiedział, że nad ranem będzie jeszcze zimniej. Udaliśmy się na spoczynek. Pobudkę mieliśmy po godz. 7. Było zimno ale daliśmy radę. Po godzinie 8 wyruszyliśmy do ośrodka. To była fajna przygoda.

Wychowankowie Grupy 3