Tak jak planowaliśmy, jak zapowiadaliśmy, niedzielę 7 lipca spędziliśmy na uroczystościach w kościelnej wsi Jelonki, położonej w gminie Rychliki, nieopodal modrej wstęgi Kanału Elbląskiego. Najpierw skierowaliśmy swoje kroki do gotyckiego, połyskującego czerwienią cegieł w złotych promieniach słońca kościoła, tego dnia szczycącego się zaszczytnym mianem Jubilata. Na tę okoliczność wnętrze świątyni wspaniale udekorowano, przeto przesycone witrażowym światłem tonęło w białych kwiatach, girlandach i wstęgach, wypełnione po brzegi ludzką ciżbą, w której głowa przy głowie, ramię przy ramieniu, a wszyscy odświętnie wystrojeni, zasłuchani w słowa i muzykę płynące raz od strony barokowego ołtarza, raz ze wznoszącej się na wysokościach empory organowej. Grał tam na 300-letnich organach Andreasa Hildebrandta Pan Tomasz Żółtowski, a anielskie głosy wydobywały się z ust parafialnego chóru, szybując pod drewnianym stropem, dotykając namalowanych na deskach zabytkowych polichromii i spływając do naszych uszu łagodnie kojącymi nutami.
Po Mszy Świętej koncelebrowanej przez biskupa Wojciecha Skibickiego przyszedł czas uroczystych przywitań i przemówień. Najpierw głos zabrał proboszcz Parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa – ksiądz Janusz Pach: wymieniając znamienitych gości dziękował za przyjęcie zaproszenia oraz prezentował program i przesłanie jubileuszu – nam zrobiło się niezwykle miło, ponieważ zostaliśmy zauważeni i pozdrowieni przez gospodarza tego tak wspaniałego wydarzenia. Widać nasza aktywność i obecność na różnorakich spotkaniach zaczyna przynosić upragnione efekty, nie pozostajemy już w cieniu zapomnienia i wykluczenia, wydobywamy się na powierzchnię, żyjemy pełną piersią.
Potem przemawiali Starosta Elbląski – Pan Maciej Romanowski oraz Wójt Gminy Rychliki – Pan Zbigniew Lichuszewski, którzy objęli parafialne uroczystości swoim honorowym patronatem. Pokrzepieni dobrymi słowami i zapewnieniami o zamiarach przywrócenia kościoła do stanu dawnej świetności, udaliśmy się na przerwę kawową, a wtedy przed dostojnym budynkiem zrobiło się jeszcze bardziej tłoczno i gwarno, czuliśmy się jak pszczoły w ulu zwabione słodkimi wypiekami przygotowanymi przez panie z rady parafialnej.
Następnie uczestniczyliśmy w pierwszej części sesji naukowej wypełnionej wykładami przygotowanymi specjalnie na ten dzień przez kilku wybitnych badaczy i ekspertów zajmujących się historią kultury dawnych Prus Wschodnich, ze szczególnym uwzględnieniem krainy Żuław i Prus Górnych (czyli Oberlandu). Profesor Krzysztof Urbaniak bardzo szczegółowo omówił dzieje powstania i przekształceń dokonanych w barokowym instrumencie zajmującym poczesne miejsce przy zachodniej ścianie kościoła w Jelonkach. Z kolei Pani Marta Skowrońska-Szczęsny zajęła się szerszym kontekstem dotyczącym zmian dokonywanych w wystroju i wyposażeniu wnętrza kościoła od czasu powstania (tj. średniowiecza) do końca XX wieku. Dokładne omówienie obu wystąpień nie jest możliwe w naszej relacji, zainteresowanych odsyłamy do zapoznania się z artykułami zamieszczonymi w broszurce jubileuszowej opracowanej przez dr Magdalenę Żółtowską – Sikorę.
Można to wydawnictwo pozyskać w formie pliku pdf pod następującym linkiem:
https://drive.google.com/.../1oOrigbMfHR8XtOoMN42.../view...
Kilka informacji, które najbardziej nam zapadły w pamięci, możemy jednak przekazać, i tak:
- w gotyckim kościele panował zdecydowanie inny nastrój, mimo pobiał na ścianach czaił się w nim mrok rozświetlany pełgającymi płomieniami świec – duże okna przepruwające mury naw pojawiły się dopiero w XIX wieku;
- dekoracje rzeźbiarskie i snycerskie zdobiące pierwotnie szafę organową zostały po 1945 roku zdemontowane z tej kompozycji i rozproszone po całej świątyni – użyto ich do zbudowania ambony czy ołtarza bocznego, i tak trzy z czterech muzykujących aniołów, wyposażonych pierwotnie w dzwoneczki i mechanizmy młoteczkowe, zdobi obecnie wspomniany ołtarz boczny przyklejony do ściany północnej kościoła;
- po 1945 roku zginęły z instrumentu niemal wszystkie metalowe piszczałki, w górnych częściach prospektu nie wymieniono ich na nowe, znajdują się tam tylko malowane atrapy; dlatego organy grają dziś jak grają, czyli nie na skalę swoich możliwości.
Przekonaliśmy się o tym podczas koncertu wykonanego przez Pana Profesora. Zaprezentowane fragmenty dzieł Jana Sebastiana Bacha brzmiały niekoniecznie tak jak zapisano w partyturze, wyraźnie słyszeliśmy obok harmonijnie ułożonych nut skrzypienie elementów sekcji pedałowej. Ale i tak było pięknie, zgromadzeni goście słuchali z uwagą dobiegających tonów, a Pan Starosta oczami wyobraźni widział już koncert zagrany na organach z Jelonek po ich konserwacji, którą wraz z innymi decydentami zamierza wesprzeć finansowo w następnych latach. Bo takie było właśnie wspominane przez księdza proboszcza przesłanie uroczystości jubileuszowych – chcielibyśmy sprawić, by wnętrze i wystrój świątyni w Jelonkach zostało przywrócone do dawnego blasku, do minionej świetności. Jest to zadanie i wyzwanie na kilka, kilkadziesiąt następnych lat – do następnego jubileuszu.
W końcu udaliśmy się na plac okalający wiejską świetlicę na ostatni akt niedzielnych obchodów. Pełno tam stało namiotów osłaniających stoły i lady uginające się od potraw i napitków przygotowanych przez sołectwa i Koła Gospodyń Wiejskich. Grillowane kiełbasy, grochówka, pierogi z różnorakim nadzieniem, chleb ze smalcem, małosolne ogórki, ciasta jakie sobie można wymarzyć i rurki z kremem, gofry, cukrowa wata, popcorn, lemoniady ze świeżymi owocami i lodem – wszystkie te smakołyki uśmiechały się do nas i wabiły setką zapachów, kolorowych faktur, kształtem, formą i wypełnieniem. Przy tym były podawane całkowicie za darmo, z uśmiechem, wprawnymi rękami gospodyń z Marwicy, Topolna Wielkiego, Stankowa, Śliwicy i oczywiście Jelonek. Do tego dwoił się i troił DJ Patryk Jurewicz, atakujący tanecznymi rytmami, laserowymi światłami i niezwykle zarażającym poczuciem humoru.
Kiedy około 17.30 żegnaliśmy Jelonki impreza dopiero się rozkręcała, a jej bogaty program nie został jeszcze w pełni zrealizowany i skonsumowany przez rzesze ubawionych po pachy gości (skojarzenie z organizatorem, księdzem Pachem nie jest tu przypadkowe!). Nie doczekaliśmy się niestety prelekcji Magdaleny Żółtowskiej – Sikory („naszej Pani Magdy”) oraz Lecha Słodownika, mogliśmy sobie również tylko wyobrazić dalszą część ucztowania i tańce pod wychodzącym spod pełni księżycem. No cóż, nasz pobyt w DPS ma jednak swoje uwarunkowania, nasz senioralny wiek także narzuca określone ograniczenia. Odjeżdżając życzyliśmy wszystkim wspaniałej zabawy w ów cudowny lipcowy dzień, którego wieś Jelonki tak szybko nie zapomni, my także.
-
Title
Title
-
Title
Title
-
Title
Title
-
Title
Title
-
Title
Title
-
Title
Title
-
Title
Title
-
Title
Title
-
Title
Title
-
Title
Title
-
Title
Title
-
Title
Title
-
Title
Title
-
Title
Title
-
Title
Title
-
Title
Title
-
Title
Title
https://powiat.elblag.pl/uk/strona-glowna-2/10366-jubileuszowe-jelonki#sigProId1294bd93f3
Powiat Elbląski




