Przyjaźń jest wszystkim.
Przyjaźń to coś więcej niż talent.
Więcej niż władza.
Prawie się równa rodzinie.
Nigdy o tym nie zapominaj.
Mario Puzo – Ojciec Chrzestny
To już niemalże świecka tradycja, że każda studniówka uczniów Liceum Plastycznego jest niepowtarzalna, klimatyczna i konsekwentnie realizowana w konkretnym motywie przewodnim. W tym roku bawiliśmy się wśród gangsterów i ich dziewczyn. Było "na bogato" i z przymrużeniem oka.
Pojawiły się pistolety na wodę też garnitury zamiast sukienek i stylizacje na bohaterów filmowych. Z filmów gangsterskich oczywiście. I takimi niekonwencjonalnymi pomysłami studniówki Plastyka się bronią - są bowiem elementy balu trudne do uzyskania, ale za to jest nieszablonowo. Jak na artystów przystało.
Tegoroczni maturzyści z wielkimi emocjami czekali na najważniejszy w życiu bal, starali się być godnymi gospodarzami i zaskoczyć gości. A ci mieli wiele ciepłych słów na sto dni przed egzaminem dojrzałości. Pojawiły się życzenia i mądre rady, łzy wzruszeń i uśmiechy sympatii. To kolejni uczniowie, z którymi za chwile trzeba będzie się pożegnać, których trzeba będzie wypuścić w świat. A tam sobie poradzą, przygotowaliśmy ich do tego.
Studniówkowa noc, jedyna w swoim rodzaju, pozwoliła na szaleństwo na parkiecie, dawkę rywalizacji mafijnych rodzin. Gratuluję maturzystom pomysłów, konsekwencji i po prostu kultury osobistej. Dobrze było się z wami bawić.
Dominika Lewicka-Klucznik