Jeśli pamiętacie – to dobrze, ale jeśli pamięć już nieco Was zawodzi to przypominamy, że czwarta księga „Pana Tadeusza” zatytułowana jest „Dyplomatyka i łowy”. Wiele się w jej treści dzieje, najważniejsza i dramatyczna akcja rozgrywa się jednak na skraju litewskiej puszczy, gdzie wybawiony z matecznika niedźwiedź o mało nie pozbawił życia tytułowego bohatera i Hrabiego (Ostatniego z Horeszków ! Chociaż po kądzieli). Niechybnej tragedii zapobiegł ksiądz Robak, który wyrwawszy flintę Gerwazemu, oddał niesamowity strzał – ze stu kroków, celując między dwiema głowami, prosto w pysk atakującej bestii.
Może nie aż tak szokującym, ale jednak interesującym opowieściom o łowiectwie przysłuchiwaliśmy się w skupieniu podczas naszej wyprawy do Pogrodzia. O filozofii, podstawach i tajnikach myślistwa rozprawiał nasz przemiły gospodarz – ksiądz Stanisław Szestowicki SDB, proboszcz Parafii Rzymskokatolickiej św. Mikołaja, a jednocześnie zapalony łowczy, być może dorównujący pewną ręką i celnym okiem literackiemu idolowi. Wiemy, że ten temat budzi, zwłaszcza w ostatnich latach, sporo kontrowersji, że pada wiele oskarżeń pod adresem ludzi oddających się pasji polowań, tym niemniej wysłuchaliśmy argumentów drugiej strony z nieukrywaną ciekawością. Obejrzeliśmy też specjalistyczny sprzęt: latarki, lornetki i noktowizory, dzierżyliśmy z przejęciem w ręku prawdziwy sztucer i staraliśmy się dostrzec z jego perspektywy watahę 18 wilków zaobserwowaną ostatnio w okolicach między Pogrodziem a Nowinką. Dowiedzieliśmy się jednak, że do wilków i łosi strzelać nie wolno ponieważ znajdują się pod ścisłą ochroną, a polowanie na inne zwierzęta np. dziki, sarny czy zające nie odbywa się w sposób całkowicie dowolny i pozbawiony reguł.
I to byłoby na tyle w kwestii łowów, natomiast dyplomatykę zamieniliśmy na konserwację, za co serdecznie Adama Mickiewicza przepraszamy. Uznaliśmy jednak, że miast wgłębiać się w tajniki nauki o dokumentach (bo tym zgodnie z definicją jest w istocie „dyplomatyka”), lepiej będzie zapoznać się problematyką dotyczącą ochrony naszych cennych dóbr kultury. Tym bardziej, że od kilku dobrych lat w kościele parafialnym w Pogrodziu, w jego otoczeniu i w nastrojowym wnętrzu, prowadzone są zasługujące na uwagę i popularyzację prace konserwatorskie mające na celu zachowanie i przywrócenie dawnej świetności zabytkom nieruchomym i ruchomym. Dzięki pozyskaniu z budżetów zewnętrznych licznych dotacji celowych udało się odrestaurować historyczne ogrodzenie świątyni, kapliczkę, obelisk i krzyże zlokalizowane na terenie wokół kościoła, a również znacząco odmienić jego wystrój i wyposażenie. Po zakończeniu specjalistycznych prac przy stacjach-obrazach Drogi Krzyżowej, obecnie z dumą prezentuje się w nowej odsłonie neogotycki ołtarz boczny oraz osadzony w nim wtórnie obraz olejny na płótnie „Pietà” powstały w roku 1675 (uczytelniona inskrypcja informuje o fundacji tego dzieła przez Elizabeth Jacobi Schröder, żonę sołtysa z miejscowości Hüttrau – obecnie Huta Żuławska). W tajniki działań konserwatorskich wprowadził nas dyplomowany konserwator dział sztuki Pan Witold Kondratowicz z Torunia, od ponad 30 lat trudniący się tą wymagającą specjalistycznego wykształcenia, ogromnej wiedzy, doświadczenia i talentów dziedziną sztuki i nauki. Lekcja nam udzielona była tym bardziej obrazowa, że mogliśmy bezpośrednio porównać dwa identyczne ołtarze, z których jeden przeszedł już zabiegi konserwatorskie, a drugi dopiero ich oczekuje; ponadto stanęliśmy przed wybitnym dziełem sztuki – amboną wyrzeźbioną w roku Pańskim 1650 – którego ta cała konserwatorska alchemia ledwo co się tknęła. Oglądaliśmy zniszczone, osłabione przez działania kołatka i spuszczela, elementy konstrukcji ambony, śledziliśmy rękę dawnego mistrza wycinającego misterne ornamenty w różnego rodzaju drewnie, łączącego te odmienne materie dzięki technice intarsji, oddzielaliśmy elementy oryginalne od wtórnych uzupełnień, odkładaliśmy na bok rzeczy zniszczone, wymagające naprawy. Zauroczeni tajnikami tego warsztatu, ciekawi ostatecznego efektu, umówiliśmy się z Panem Witoldem na odbiór prac konserwatorskich za około 2-3 miesiące.
I tak pouczająca i frapująca okazała się przedsięwzięta dnia 20 sierpnia br. wyprawa do Pogrodzia, w której uczestniczyło ponad 30 osób z Domu Pomocy Społecznej w Tolkmicku i Warsztatów Terapii Zajęciowej w Tolkmicku. Uczymy się coraz więcej, poznajemy ciekawych ludzi, ich pasje i zainteresowania, poszerzamy swoje horyzonty, z każdym dniem lepiej rozumiemy otaczający nas świat. Nie siedzimy zamknięci w naszym Domu, odosobnieni i przytłoczeni smutkiem naszej egzystencji, przed nami jeszcze wiele wyzwań, o czym będziemy informować w naszych kolejnych relacjach.
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
https://powiat.elblag.pl/nb/strona-glowna-2/9406-konserwacja-i-lowy#sigProId864e3c30ee
Instruktor kulturalno – oświatowy
Dariusz Barton